poniedziałek, 10 czerwca 2013

Ozeszkurdetyjegomac!

Może faktycznie racją jest, że nie warto ufać nikomu, na nikogo liczyć, że nie watro być dobrym człowiekiem dla ludzi, nie warto.. Teraz jeśli chodzisz uśmiechnięty czy szczęśliwy, to osoby, które Ci zazdroszczą, zrobią wszystko by to popsuć..popsuć to cholerne szczęście, które i tak zaraz minie..Może lepiej chodzić niezadowolony, bo wtedy ludzie Ci współczują i mówią, "naprawdę mi przykro, co sie stało?", a myślą "dobrze jej tak, dobrze, ze nie ma lepiej niż ja"
Nie wyobrażam sobie, żeby kogoś okłamać, oszukać, skrzywdzić.. Nie wyobrażam sobie podle plotkować, być naprawdę złośliwym.. Nie jestem typem osób, którym sprawia przyjemność czyjeś nieszczęście, cieszenie się z czyiś problemów..
Jeżeli już rzeczywiście kogoś nie lubię to go omijam z daleka i nie powtarzam podłych plotek usłyszanych od Bóg wie kogo.. Nie potrafię zrozumień ludzi i ich zachowań, nie potrafię rozumieć jak można świadomie krzywdzić ludzi.. Jak można chcieć sprawiać komuś ból..



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz